biznes plan: Sportowy Newsletter

Ten biznes plan zainteresuje osoby zafascynowane sportem, zwłaszcza jeśli aktywność w nim można zdefiniować jako oglądanie tego sportu w TV i czytanie na jego temat gazet. Osobiście sportu, poza skokami narciarskimi, które fascynowały mnie od dzieciństwa, w TV nie oglądam. Mam za to wielu przyjaciół, którzy tak spędzają wolny czas, więc stosunkowo łatwo mi o tym pisać.

Gdy pomysł na ten biznes plan przyszedł mi do głowy, myślałem tylko o piłce nożnej. Ostatecznie uznałem, że każdy popularny sport się nadaje. Paradoksalnie piłka może się okazać najtrudniejszym wyborem z racji swej popularności i dostępności źródeł informacji.

Idea

Tak, jak w przypadku poprzednich przykładów biznes planu, ten również opiera się na publikowaniu własnej elektronicznej gazety.

Pomysł to sportowy newsletter. Sprawa dla reportera(ów!)? Nie o takim newsletterze mówię, wtedy byłaby to konkurencja dla serwisu sportowego PAP.

Po pierwsze należy skupić się na jednej dyscyplinie. Jednolita grupa docelowa to warunek zrobienia z tego newslettera dochodowego biznesu.

Zawartość newslettera

Jak wspomniałem wyżej, nie będzie to zadanie wymagające reporterskiego wykształcenia. Na dobrą sprawę jest ono niepożądane. Twoim zadaniem będzie stworzenie newslettera, który będzie miał stałą grupę aktywnych czytelników. Musisz stworzyć klimat spotkań wśród kolegów, nie wiadomości z telewizji.

Aby osiągnąć powyższe cele, stworzysz newsletter składający się z dwóch zasadniczych części – tabele wyników i komentarze dotyczące meczów i innych wydarzeń. Pierwsza nie wymaga od Ciebie żadnej twórczości – przepisujesz z dowolnego źródła. Druga część będzie wymagała…. spisania tego, co byś powiedział koledze na temat dowolnego wydarzenia, o którym nie słyszał. POWIEDZIAŁ! Nie przedstawił sprawozdanie!

Sztuka pisania DLA ludzi

Twoje miniartykuły muszą być swobodne. Wystrzegaj się jednak błędów gramatycznych i stylistycznych oraz języka zbyt potocznego. Pisz tak, aby mógł to przeczytać 15, 25 i 50 latek bez zniechęcenia.

Na początku Twoje artykuły będę zapewne niezbyt dobre, ale nie przejmuj się. Pracuj nad stylem, zobaczysz jak szybko dojdziesz do poprawnego poziomu.

Warsztat

Wprawdzie reporterskie wykształcenie nie będzie Ci potrzebne, ale warto poznać zasady pisania tego typu informacji. Możesz pisać zupełnie swobodnie, ale ryzykujesz dwie rzeczy: wyśmianie przez bardziej kontrowersyjnych czytelników i pomijanie ważnych informacji.

Polecam Ci nabycie książki “Vademecum dziennikarza”. Nauczy Cię ona jak, należy pisać tzw. newsy, aby przekazać w sposób profesjonalny maksimum informacji. Najlepsze rezultaty osiągniesz, gdy będziesz pisał swobodnym językiem, stosując poprawne zasady.

Najwięcej o takim pisaniu nauczysz czytając się artykuły dot. pisania na potrzeby Public Relations.

Stronniczość

Masz dwa wyjścia w tej kwestii. Możesz starać się być obiektywnym i nie denerwować czytelników lub robić odwrotnie.

Pierwszy wybór prawie na pewno zaowocuje Twoim zniechęceniem do pisania i zaginięciem wśród wielu takich publikacji. Wbrew pozorom drugie rozwiązanie może się okazać sposobem na sukces. Na samym początku newslettera napisz:

"Uważam się za prawdziwego kibica. Jestem stronniczy.
Co to za kibic, który pisze obiektywnie? Nie wymagaj
więc tego ode mnie. Zamiast narzekać na stronniczość
moich tekstów, przedstaw swój punkt widzenia. Z radością
opublikuję każdą składną i nie obrażającą nikogo wypowiedź
na temat dowolnego wydarzenia związanego z piłką nożną.
Nie musisz być obiektywny, napisz: opinia@GolNewsletter.pl"

Pod każdym artykułem napisz:

"Prawdziwy kibic ZAWSZE ma coś do powiedzenia. Co
Ty byś powiedział? opinia@GolNewsletter.pl"

Możesz też podać numer telefonu komórkowego i zaproponować wysyłanie SMS’ów z komentarzami.

Perspektywy

Jeśli uda Ci się tak wyważyć teksty, żeby nie zrażać, ale zachęcać do dyskusji, to masz gwarantowany sukces. Wkrótce będziesz musiał wybierać pomiędzy materiałami na temat danego wydarzenia. Taka sytuacja to moment na postawienie forum – tylko dla czytelników. Proponuję zamknięte forum, bo wtedy nie zaszczycą Cię swoją obecnością ludzie, którzy będą je zaśmiecali bezwartościowymi dyskusjami.

Jeśli potrzebujesz skryptu do zabezpieczenia hasłem forum, tak jak w przypadku Forum CzasNAE-Biznes, napisz.

Promocja

Po kilku numerach, gdy już forma newslettera będzie ustalona i będzie on zawierał wartościowe informacje, napisz do Pawła Krypno mailto:slowawsieci@interia.pl z e-zinu SŁOWAwSIECI z prośbą o recenzję.

Ponadto często udzielaj się na grupach dyskusyjnych dotyczących wybranego sportu. Nie promuj swojego newslettera. Zamiast tego wystarczy podpis pod każdym postem:

Pozdrawiam,
Jan Kowalski
------------------------------------
GolNewsletter.pl
Stronniczy newsletter o piłce nożnej pisany
przez czytelników. mailto:subskrypcja@GolNewsletter.pl

Technologia

Będziesz musiał wysyłać newsletter w formacie HTML, aby tabele wyników były czytelne. Bardzo starannie je zaprojektuj – dla inspiracji odwiedź eurosport.com i podobne serwisy.

Do rozsyłki proponowałbym EMailing List Pro. Moją recenzję znajdziesz na stronie www.cneb.pl/cneb1/SOF_emailing_list_pro_3.php

W formularzu subskrypcji na stronie koniecznie dodaj pole na kod pocztowy. Ustaw je jako wymagane. Przyda się to w rozmowach z reklamodawcami. EMailing… ma teraz dodatkowe pole w bazie adresowej na dowolne informacje, możesz w nim umieścić pozyskane kody pocztowe.

Zarabianie

Oczywiście będziesz zarabiał na reklamach. Nie radzę Ci jednak czekać na reklamodawców, sam ich szukaj.

Proponuję działać regionalnie. Większość czytelników będzie pochodziła z dużych miast. Kilkaset osób z danego miasta i najbliższych okolic, po to potrzebne są kody pocztowe, to wystarczająca grupa ludzi, aby rozmawiać z potencjalnymi klientami na reklamę.

Skontaktuj się, najlepiej osobiście, ze sklepami sportowymi, punktami sprzedaży telewizji kablowej (Wizja Sport) i zakładami bukmacherskimi. Powiedz im, że masz bazę X czytelników o bardzo zawężonych zainteresowaniach z miasta i okolic. Ponadto przedstaw najlepsze numery z artykułami czytelników. Zaproponuj zwykłą rozsyłkę albo współpracę.

W rozmowach z potencjalnymi reklamodawcami bądź bardzo kreatywny. Nie bój się prosić o prowizję za poleconych klientów zamiast zapłaty za reklamę – “Płacą Państwo tylko za wyniki”. Aby zliczać skuteczność takiej kampanii, proś czytelników o wydrukowanie listu i zostawienie go u reklamodawcy.

Inna forma zarabiania to płatny katalog adresowy firm, które mogą coś zaoferować Twoim czytelnikom. Krótkie ogłoszenia w cenie tych z regionalnych gazet też są dobrym pomysłem.

Nie bój się żadnego pomysłu na zarabianie. Nie bój się iść do potencjalnego reklamodawcy.

Rady na koniec

Musisz za wszelką cenę stworzyć klimat “sobotniego wieczoru przy piwie [bezalkoholowym] przed ekranem telewizora”. Nawet nie próbuj redagować bezosobowego newslettera, będziesz konkurował ze wspomnianą PAP.

Musisz samemu szukać reklamodawców. Bądź pomysłowy.

Podsumowanie

Powyższy artykuł jest dosyć chaotyczną listą pomysłów dotyczących prowadzenia tego typu newslettera. Swój własny biznes plan będziesz musiał dopracować. Myślę jednak, że to co zaprezentowałem to dobra podstawa.

Categories