Mentalność Czytelników e-zinów

BaXiT napisał/a na Merytorium.pl dnia 2002-08-08 8:50:07:

Ostatnio dość często myślę nad możliwościamy zarabiania, jakie daje prowadzenie własnego magazynu elektronicznego.

Nie ulega wątpliwości, że możliwości, jakie daje e-zin w celach reklamowych, są ogromne. Możemy za jego pomocą wykorzystać wiele technik promujących dany produkt: stosować mailing reklamowy, kampanie bannerowe, umieszczać artykuły sponsorowane, stosować reklamę tekstową itp. itd. Ponadto generalnie Internaucie darzą e-ziny dużo większym zaufaniem niż zwykłe serwisy internetowe. Magazyny elektroniczne to w końcu również prasa i coraz częściej firmy udostępniają swoje produkty do recenzji, sponsorują nagrody, po prostu traktują je w podopbny sposób co czasopisma “papierowe”. Nie ma sensu się w tym temacie rozwodzić, bo nie w tym jest sedno sprawy, którą chcę poruszyć.

Chodzi mi natomiast o mentalność przeciętnego Internauty. Prowadzę e-zin ESCAPE Magazine, więc pozwolę sobie podzielić się moimi uwagami w tym temacie. Przede wszystkim Czytelnicy traktują magazyn jako organizację charytatywną. Jak tylko zaczynają pojawiać się reklamy na jego łamach (nie chodzi jednak o zwykłe bannery, bo tych po prostu i tak nikt nie zauważa), to od razu pojawiają się głosy sprzeciwu w stylu
“Spadajcie z tymi Waszymi reklamami. Ja zamawiałem magazyn, a nie jakieś głupie reklamy. Stawiacie tylko na komercję, nie będziecie na mnie zarabiać”.

Chyba jeszcze z dawnych czasów pozostała opinia, że magi internetowe tworzy tzw. elitarna społecznośc internetowa, która nie oczekuje niczego w zamian, tylko spedza dziesiętki godzin przed komputerem pisząc kolejne artykuły. Tylko jakoś ludzie nie zauważają tego, że tworzenie np. ESCAPE Magazine wymaga w zasadzie tyle samo pracy co w zwykłych papierowych czasopismach. Ponadto materiały prezentowane w e-zinach często jakością niewiele odbiegają od prasy, którą można nabyć w kiosku.

Przeciętny Czytelnik magazynów elektronicznych równolegle kupuje papierowe czasopisma, na które często wydaje majątek. Jednak wystarczyłoby wprowadzić drobne opłaty za czytanie e-zina, a od razu pojawiłyby się ogromne pretensje i zarzuty. W Polsce dominuje opinia, że “W Internecie wszystko jest za darmo!”. Nie ma tu znaczenia oferta prezentowana przez e-ziny, seriwsy www – po prostu większośc osób nie zamierza z zasady za takie coś płacić.

Mam nadzieję, że z czasem sytuacja ta uległa zmianie. Jednak na razie prawda jest taka, że wprowadzenie opłat za prenumeratę e-zinu jest skazane na klęskę. Przyznam się szczerze, że chciałem udostępniać EM odpłatnie, jednak zrezygnowałem z tego pomysłu.

Może kiedyś pomysł ten będzie opłacalny, szczególną nadzieję pokładam w rozpowszechnieniu się internetowych kont bankowych.

Czytaj na Forum Merytorium.pl

Categories